Guardian Angels

Ja podyskutuję chociaż pewnie się nie znam

Nie lubię polskiego rapu <hmm wiecznie te same,tanie i wulgarne teksty, o destruktywnym wpływie na psychikę młodego człowieka, w dodatku mówione wciąż do tego samego podkładu >, chyba że coś przeoczyłem...

Amerykański rap... Prawie jak amerykański sen   Black Niggas obwieszeni złotem bardziej niż cały Titanic, oczywiście muszą być gangsterami, i oczywiście muszą być czarni <w końcu amerykanie >... Tabuny rozpalonych, cycatych, bardziej rozebranych niż ubranych panienek, w dodatku traktowanych jak... hmm
A teksty? No dobra - showbiznes - ale słownictwo jakim się owi raperzy posługują zdecydowanie powinno byc karane przez inkwizycję ;D <w dodatku te ciekawe wygibasy palczaste, które prawdopodobnie coś tam oznaczają w raperskim światku>

Ogólnie jestem czowiekiem o poglądach skrajnie anty-amerykańskich <pomijając kwestie polityczne > - mogę sie nawet pokusić o stwierdzenie, iż naród amerykański nie istnieje... Nie zapominajmy, że dzisiejsi Amerykanie - to potomkowie hiszpańskich/portugalskich/angielskich/francuskich oraz holenderskich burżui, którzy opuscili stary kontynent w poszukiwaniu złota oraz "lepszego" świata. <ekhem - świat ten był zajęty więc musieli "zrobić" sobie trochę miejsca> Amerykanie - to także potomkowie niewolników sprowadzonych w XVII wieku z czarnego lądu, którzy mieli ułatwiać życie europejskim elitom <nie poprzez hiphop, a ciężką pracę w polu >
Powyższy duecik tworzy niewątpliwie wspaniałą, chlubną historię kraju nazywanego w skrócie USA

A wracając do moich gustów muzycznych - nie mam ulubionego nurtu, gatunku... Słucham tego co wpada w ucho <moje>i jest przyjemne w słuchaniu. Bywa, że nie mogę oderwać się od jednej piosenki np. Linkin Park, podczas gdy druga piosnka z tej samej płytki jest dla mnie rozczarowaniem <wyjątkiem jest Nightwish(z Tarją)-nie znalazłem jeszcze piosnki tego zespołu, która by mi się nie podobała > Parę hiphopowych kawałków zapisało sie na stałe w mej pamięci. Jazz, soul, klasyka, nie gardzę popem <plastiki też czasem coś ciekawego zaśpiewają >, bardzo lubię ambient, a przede wszystkim hardrock, czy lżejszy gotyk/metal.

Ale się rozpisałem, niestety skończyła mi sie wena... i alkohol

Ostatnio edytowany przez Butelka (2007-07-02 21:10:31)

hmm. masz poglady podobne do mojego brata
A poza tym, polski rap nie zawsze mowi o jednym tzn. wszystko jest zle, do d**y i hu***e. sa kawalki o innej tematyce np. Werba (nie slucham bo szjasny ten ich rap ) Norbi (wbrew pozorom tez hip-hop). Chociarz jesli patrze na teksty polskich raperow teraz a pare-parenascie lat temu troche sie zmienilo, kiedys bylo wiecej o tym ze jest zle w polityce, zle u ludzi. teraz spiewaja oni przewaznie o muzyce i rzeczach z nia zwiazanych. niektorzy spiewaja o sobie. (z uwielbieniem. np TEDE)

Co do amerykanow. Rzeczywiscie czarne choinki ale nie wszyscy. Co do panienek to mysle ze chca brac udzial w tych teledyskach i biora za nie spora kase Co do tekstow. nie sa one lepsze od polskich bo polskie bluzgi w telewizji uciszaja ale czasem zdarza sie po pare hard bluzgow w krotkim zdaniu. W amerykanskim rapie jest pewien podzial ktory istnieje takze w polskim ale duzo mniej odczuwalny. W ameryce sa gangsterscy raperzy z tzw. "West Coast" czyli z zachodniego wybrzeza Los Angeles itd. a druga "czesc" to "G-unit" goscie ktorzy tzrymaja sie ze soba na teledyskach pokazuja sie jeszcze bardziej oblepienie panienkami (oprocz Snoop Doga. ten jest z WC a maca co sie da, ale mi chodzi o muzyke a nie o teledyski i styl bycia ) ale wiekszosc raperow z G-unit rzyma z psami, np. "sławny" 50 cent kochany przez polakow (nie przeze mnie) jest jednym z najwiekszych "psiarzy" w showbiznesie. Eminem to juz inna historia ale i tak go nie lubie.

Co do narodu amerykanskiego i jego pochodzenia to sie nie znam ale wydaje mi sie ze murzyni lub jesli ktos woli czarni ludzie byli jego pierwszymi i pierwotnimi mieszkancami.

Co do stylu muzyki ktory lubisz, to ktora pieosenka z repertuaru zespolu Linkin Park wpadla Ci najbardziej w ucho i jakie kawalki hiphpowe zapadly Ci w pamieci?
Ja osobiscie nie bardzo lubie hardrock, i gotyk/metal. moj brat i moj kuzyn tego sluchali. POP czasem jesli jest cos fajnego.

Jazz- wcale niestety nie wpada mi
Soul- nie bardzo wiem o co w nim chodzi i nie znam wykonawcow
Klasyka-czasem ;] chcegolnie Chopin, Bethoven i Grieg

Co do XIPE- tzn. ze lubisz klasyke r&r: Queen, skorpions itp. czy r&r i klasyke?
Dobra. koncze bo prace magisterska napisze.

P.S. Jaki jest twoj nick w grze Butelka?

Ostatnio edytowany przez Buster (2007-07-03 11:27:35)

Disco Polo to wedlug mnie zal nad zale. Poprostu gorzkie zale szajsnego hip hopu ja tez nie trawie. slucham tylko dobrego. z dobrym tekstem, flowem i ciekawym zroznicowanym podkladem lubie czuc ta esencje

Ja nigdy sie az tak bardzo nie kochalem w klasyce. A z klasyki r&r to najbardziej Lady Punk (tak sie to pisze?)

Nom niektore teksty tego rapera nie sa zbyt mile. Ja statnio polubilem Korn (zapewne wszysyc znaja)

Po pierwsze to nie gosc tylko caly zespol a po drugie to dziwne ze ich nie znasz bo to jest jeden z najbardziej znanych zespolow metalowych. nawet mam ich autografy na koszulce

pewnie nie w twoim guscie